Co to znaczy procesy polszczy¬nie definicja.

Definicja PROCESY W POLSZCZY¬NIE oznacza w dziejach literatury i kultury określamy jako renesans.

Czy przydatne?

Definicja PROCESY W POLSZCZY¬NIE

Co znaczy PROCESY W POLSZCZY¬NIE: Nie ulega zastrzeżenia, Iż moment od końca XV w. do początków wieku XVII, który w dziejach literatury i kultury określamy jako renesans, odegrał bardzo istotną rolę w rozwoju j. polskiego. W klasycznej już syntezie Zenona Klemensiewicza Historia j. polskiego przełom wieków XV i XVI należy jeszcze do "doby staropolskiej", a moment od początków XVI w. do ósmego dziesięciolecia XVIII w. ustala się jako dobę średniopolską. Powiązane z procesami językowymi przemiany w kulturze, które poniżej zarysujemy, rozpoczynają się najpierw XVI w. wspólnie z rozpowszechnieniem w Polsce drukarstwa (zobacz Podręcznik i drukarstwo) i postępami reformacji. Z tego powodu warto także przywołać podział ustalony w innym syntetycznym opracowaniu - książce Tadeusza Lehra Spławińskiego J. polski. Geneza, stworzenie, postęp. Lehr Spławiński odznacza w dziejach polszczyzny Język wieku złotego (od początku XVI w. do połowy wieku XVII). Z racji na to, Iż interesują nas tutaj dzieje języka w ścisłym związku z dziejami literatury polskiej, przypominamy i tę klasyfikację, ponieważ o języku "wieku złotego", do początków XVII w., będziemy mówić.
Mechanizmy językowe kształtowane są poprzez liczne impulsy zewnętrzne. W momencie renesansu znaczącym bodźcem był na początku postęp drukarstwa. Drukarstwo wpłynęło po pierwsze na rozpowszechnienie tekstów pisanych w j. polskim, a po drugie miało znaczący udział w kształtowaniu znormalizowanego języka ogólnego, niwelowaniu różnic dialektycznych i tworzeniu jednolitego mechanizmu ortografii. Jakkolwiek nie znamy regulaminów ortograficznych użytkowanych na przykład w wydającej między innymi dzieła Kochanowskiego Drukarni Łazarzowej, szczegółowe badania pokazały jednak starania wydawcy o wykorzystywanie jednolitych zasad ortograficznych i jego wpływ na kształt języka pisarzy (o tym ostatnim procesie świadczy porównywanie listów pisarzy z drukami ich utworów). Istotnym świadectwem starań o ujednolicenie ortografii był Nowy karakter polski Januszowskiego, Górnickiego i Kochanowskiego wydany w roku 1594. Liczne dzieła w j. polskim, w szczególności poświęcone dla szerokiej publiczności (na przykład romanse), wpływały także na popularyzację polszczyzny.
Jeszcze większe znaczenie pośród czynników zewnętrznych miała reformacja. Wprowadzenie w kościołach wywodzących się z reformacji języka narodowego w liturgii i w kazaniach pociągnęło za sobą wielką liczba publikacji, które natomiast wywoływały reakcję strony katolickiej. Pojawiają się więc przekłady Biblii (zobacz Biblia a poezja), postylle (a więc zbiory kazań), katechizmy, modlitewniki i kancjonały (śpiewniki) wydawane poprzez konkurujące ze sobą wyznania. Inicjatywa należała tu zazwyczaj do strony protestanckiej, bo hierarchia katolicka zachowywała w tej sprawie ogromną wstrzemięźliwość, zgodną z polityką Rzymu. Symbolicznym wyrazem sporu o język w Kościele jest dyskusja Stanisława Hozjusza (przeciwnika) z Andrzejem Fryczem Modrzewskim (zwolennikiem) o wprowadzeniu języka narodowego do Kościoła. Postulat wprowadzenia j. polskiego do liturgii zgłaszał do Rzymu pod naciskiem szlachty sam władca Zygmunt August, co w recenzji współczesnych było pierwszym krokiem do ustanowienia kościoła narodowego. W j. polskim drukowano polemiki wyznaniowe. W połowie XVI w. polszczyzna wkraczała etapowo, do oficjalnych dokumentów państwowych.
Ogromną ostoją konserwatyzmu była jednak poprzez cały ten moment szkoła (zobacz Szkolnictwo). Podejmowano wprawdzie próby wprowadzenia j. polskiego jako pomocniczego (na przykład w kalwińskim gimnazjum w Pińczowie), lecz metodyka nauczania użytkowana poprzez jezuitów, którzy zdominowali szkolnictwo polskie od roku 1565 na kolejne 200 lat, utrwaliła dotychczasowy stan rzeczy. Dzięki takiemu systemowi szkolnemu spory proc. ludności, w szczególności szlachta, biegle posługiwał się wówczas łaciną, która była poprzez cały ten czas drugim językiem wykorzystywanym w poezji, w przypadkach urzędowych, a nawet w życiu codziennym. Wszystkie ww. impulsy, a również sporo innych (na przykład postęp miast i mieszczaństwa) wywołały, Iż wzrosła świadomość językowa, a j. polski ulegał znaczącym zmianom, stając się coraz bardziej sprawnym narzędziem komunikacji - nie tylko domowej, lecz i publicznej.
Poniżej zostaną wymienione tylko w najwyższym stopniu charakterystyczne mechanizmy językowe "złotego wieku", które mogą zainteresować czytelników renesansowej literatury, w szczególności Reja, Kochanowskiego czy Górnickiego. W ich dziełach gdyż możemy się spotkać z omówionymi tutaj zjawiskami. Przytoczone przykłady pochodzą raczej z Historii j. polskiego Zenona Klemensiewicza.
I. Fonetyka i fonologia (samogłoski i spółgłoski)
- zanika "e" pochylone, które rozpoczyna zbliżać się lub do "e" (na terenach rdzennie polskich) lub do "y" (na Kresach), aczkolwiek w całej Polsce nadal spotyka się oba metody wymawiania;
- zanika rozróżnienie pomiędzy "a" i "a" pochylonym;
- odrębność "o" pochylonego rozpoczyna zanikać i jego wymowa coraz bardziej zbliża się do "u", aczkolwiek i u Reja i u Kochanowskiego "o" pochylone występuje;
- kształtuje się różnica w wymowie "ą" i "ę", które najpierw XVI w. były do siebie podobne;
- stabilizuje się akcent paroksytoniczny, a więc padający na drugą od końca sylabę wyrazu;
- coraz rzadziej stosowane są ekipy, takie jak: "ir", "irz", "yr", "yrz", a zamiast nich występuje: "er" i "erz", czyli "cierpieć", a nie "cirpieć", "szeroki", a nie "szyroki";
- w wygłosie wyrazów nadal istnieją miękkie "b´", "p´", "w´", "f´", które możemy spotkać w nowoczesnych krytycznych edycjach literaturze Kochanowskiego; te wygłosowe miękkie spółgłoski zanikają dopiero w XVII i XVIII w.
II. Fleksja
Zanikają w XVI w. znane nam z tekstów średniowiecznych formy liczby pojedynczej rodzaju męskiego rzeczowników z tematem zakończonym na "k", "g", "ch" - mówi się już "bogu", "człowieku", a nie "bodze", "człowiece".
Istnieje dwojaka forma końcówek liczby mnogiej deklinacji męskiej rzeczowników żywotnych - są więc "Anglikowie", "Tatarowie", "orłowie", "lwowie", lecz równocześnie "wilcy" i "psi". Inna charakterystyczna forma to narzędnik liczby mnogiej rzeczowników męskich i nijakich: do końca XVI w. nie ma tu jeszcze żeńskiej końcówki i mówi się "sąsiady", a nie "sąsiadami", "obyczajmi", a nie "obyczajami". Jednak już u Kochanowskiego jest dużo przykładów wykorzystania końcówki żeńskiej.
W miejscowniku liczby mnogiej rzeczowników męskich i nijakich mamy końcówkę " ech" ("ptacech", "leciech"), rzadko z kolei pojawia się - jak na przykład w słynnym opisie roku na cztery części rozdzielonego w Żywocie człowieka poczciwego Mikołaja Reja - końcówka " och", lecz już coraz częściej spotykamy końcówkę " ach".
I jeszcze jedna charakterystyczna końcówka, którą pamiętamy z wielu tekstów: celownik liczby mnogiej rzeczowników ?Xeńskich ma końcówkę: " am" zamiast dzisiejszego " om", na przykład: "pannam", "sprawam", lecz już w drugiej połowie XVI w. częste jest " om". W odmianie przymiotnikowo zaimkowej warto zwrócić uwagę na końcówkę e, która na początku charakterystyczna dla zaimków twardotematowych staje się z czasem uniwersalna - tak więc "ty", "ony" zamienia się w "te", "one".
W dziedzinie odmiany czasowników warto przypomnieć częstą i trwającą aż do XVII w. końcówkę trybu rozkazującego " i || y": "weźmi", "raczy". Oprócz tego w XVI w. obserwujemy zanik form średniowiecznych: odmiany "jesm", "jeś", imiesłowu ?Xeńskiego kończącego się na " ęcy" (na przykład "rzekęcy") i form złożonych czasu przeszłego typu "robił jest", "wołali są". Etapowo zanika wówczas liczba podwójna, aczkolwiek spotykamy ją i u Reja ("dwie gałązce"), i u Górnickiego ("dwie mowie"), i u Kochanowskiego ("dwie słońcy", "dwie Troi").
III. Słowotwórstwo
Pojawia się bardzo sporo rzeczowników z formantem " unk" i " unek": "szacunek", "ratunek" (starsza postać "szacunk", "ratunk"). Popularne są także formanty " isko" ("osiedlisko", "żytnisko"), " ec" ("łakomiec", "plugawiec"), " ca" ("przyczyńca", "naśmiewca"), " acz" ("pomagacz", "wyjednacz"). Bardzo dostępny był formant " ciel" wskazujący na sprawcę czynności ("czyniciel", "usprawiedliwiciel") i formant " ość" wskazujący na nazwy oderwane ("drogość", "gorącość").
Warto zwrócić uwagę na konkurencję pomiędzy formantami "na " i "naj " w stopniu najwyższym. W XVI w., co możemy zaobserwować u Kochanowskiego, dominuje formant "na " ("nalepszy", "namilszy"), "naj " rozpowszechnia się dopiero w wieku XVII, najprawdopodobniej pod wpływem dialektu mazowieckiego.
IV. Składnia
Współczesnego czytelnika mogą w pierwszej kolejności zainteresować następujące zjawiska:
- łączenie podmiotu w liczbie pojedynczej (mającego znaczenie zbiorowe) z orzeczeniem w licznie mnogiej: "szlachta dyskurowali", "czeladź są", "nieprzyjaciel bieżeli";
- używanie orzecznika w mianowniku bądź w narzędniku;
- wykorzystywanie różnych form dopełnieniowych: "temu rozumiejcie", "rozmiłujcie się języka swego", "gorszy od pogany";
- różnorodne wyrażanie okolicznik: a "przyszli są ku świętemu miastu Jezruzalem", "pomykając k bitwie".
Warto przypomnieć także, Iż - niewątpliwie pod wpływem łaciny - pojawiła się w tekstach XVI w. występująca częściej niż w momencie wcześniejszym i późniejszym konstrukcja accusativus cum infinitivo, występująca po - jak to ustala gramatyka łacińska - verba sentiendi et dicendi, a więc czasownikach dotyczących mówienia, myślenia, twierdzenia, postrzegania, na przykład: "widząc go już być w męskich leciech", "zaczęte dzieło widząc być chwalebne".
Tak dostępny dziś spójnik "gdyż" pojawia się właśnie w wieku XVI, zapożyczony z języka czeskiego. W XVI w. zanikają partykuły "aza", "azali", "zali", a występują regularnie, takie jak: "aliż", "aliżci" (jest to "oto").
Na koniec warto wspomnieć o dwóch problemach związanych z zasobem leksykalnym języka: neologizmami i zapożyczeniami. Neologizmy pojawiają się bardzo regularnie w języku teologicznym, jako rezultat poszukiwania terminów, które najlepiej oddawałyby trudne ustalenia greckie i łacińskie. Jest więc: "istność" ("essentia"), "usprawiedliwienie" ("justificatio"), "ofiarnik" (na oznaczenie kapłana), "całopalenie" (gr. "holokauston"). Jak widać, nie wszystkie wyrazy zachowały się w j. polskim do dziś.
W dziedzinie zapożyczeń - co może być zaskakujące - nadal trwają wpływy języka czeskiego, które łączylibyśmy raczej za średniowieczem. Na tę modę narzeka nawet Górnicki w Dworzaninie polskim. Jednak w XVI w. moda na język czeski panowała raczej tylko pośród elity, a znane do dziś zapożyczenia, dotyczące między innymi języka kościelnego pochodzą jeszcze z czasów średniowiecza. Wpływy łacińskie są oczywiście największe, ważną rolę pełnią wpływy niemieckie. Charakterystyczny dla renesansu jest jednak przyrost wpływów języka włoskiego - sporą rolę odegrał tu włoski dwór królowej Bony w Krakowie, lecz także liczne podróże Polaków do Włoch. Z języka włoskiego zostały więc wówczas zapożyczone takie wyrazy, jak: bandyta, bankiet, fontana, fraszka, impreza, maszkara, tulipan. Oprócz tego dość znaczne były wówczas wpływy węgierskie, tureckie i ruskie, co nie dziwi, gdy się weźmie pod uwagę historię Polski w wieku XVI.
Polszczyzna wkraczała w epokę baroku jako język, który o sporo bardziej niż 100 lat przedtem mógł sprostać nowym potrzebom komunikacyjnym, także w poezji, dzięki znacznemu ujednoliceniu fonetycznemu, fleksyjnemu, słowotwórczemu i składniowemu i wielkiemu powiększeniu zasobu leksykalnego, który pozwalał reagować na zmieniającą się rzeczywistość. W konkurencji z łaciną - mimo jej stałej obecności w szkole i życiu publicznym - polszczyzna mogła już funkcjonować jako sprawne narzędzie porozumiewania
Co znaczy PROCESY W POLSZCZY¬NIE:
Porównanie moment uważany poprzez historyków j. polskiego za końcowy moment doby nowopolskiej. 1918 r. stworzył zupełnie nowe warunki rozwoju j. polskiego. W państwie po odzyskaniu niepodległości zaczęło procesy w polszczy¬nie co znaczy.
Krzyżówka POEZJA KLASYCYZUJACA:
Dlaczego literaturze klasycyzującej kojarzymy taki rodzaj twórczości lirycznej, która w swoich postawowych założeniach programowych świadomie nawiązuje do literatury, kultury, sztuki epok dawnych, przejmuje procesy w polszczy¬nie krzyżówka.
Co to jest POWIEŚĆ POETYCKA:
Jak lepiej się romantyczny gatunek, poemat fabularny zapisywany w formie wierszowanej, w istocie produkt i przedsięwzięcie epickie powiązane z tą jedną jedynie epoką. Ustalenie: powieść poetycka, powieść procesy w polszczy¬nie co to jest.
Słownik PAN PODSTOLI:
Kiedy Ignacego Krasickiego odegrało istotną rolę w rozwoju polskiej prozy powieściowej XVIII w. Tworzą je trzy odrębnie pisane i wydane części: pierwsza ukazała się w 1778 r., druga w 1784, a trzecia procesy w polszczy¬nie słownik.
Czym jest POEZJA EPIGONÓW ROMANTYZMU:
Od czego zależy wywodzi się z języka greckiego, epígonos - to ten, który urodził się potem, potomek. W łacinie epigonus oznacza pogrobowiec , a więc dziecko urodzone już po Zgonu ojca. Słowo, z upływem czasu procesy w polszczy¬nie czym jest.

Czym jest procesy w polszczy¬nie znaczenie w Motywy literatura P .

  • Dodano:
  • Autor: