Co znaczy GOFFRED ABO JERUZALEM WYZWOLONA TASSA KOCHANOWSKIE:
Pisarze (w szczególności renesansowi, lecz i barokowi) nie wierzyli w unieśmiertelniającą moc Mnemosyne; nie satysfakcjonowała ich także pompa funebris. Nade wszystko pragnęli oni gdyż pomnika trwalszego niż pamięć i kamień, monumentu ocalającego najcenniejszą cząstkę odchodzącego twórcy: jego ducha i talent. Zwracali się więc ku własnym dziełom (tym już istniejącym i tym jeszcze nie stworzonym) - ufni, Iż to właśnie w nich przetrwa powyżej epokami mit ich twórczej osobowości jako ciągle działającej, płodnej i inspirującej siły. W najwyższym stopniu pragnęli zaakcentowania własnej podmiotowości w najwyżej cenionym gatunku literaturze epickiej, dążyli więc do twórczej samorealizacji w eposie.
Wszechobecne w dawnych poetykach, ugruntowane poprzez Marca Girolama Vidę, Francesca Robortella, Julesa Césarego Scaligera i Jacobusa Pontanusa, przekonanie o artystycznej doskonałości Eneidy Wergiliusza, o wyższości epopei jako gatunku epickiego nad gatunkami lirycznymi - hymnem i odą, i dramatycznym - tragedią, o związanej z tą wartościującą hierarchią epickiej nobilitacji artysty odcisnęło się niezatartym piętnem na piśmiennictwie europejskiego renesansu i baroku. Nad ówczesną epiką bohaterską zaciążyła więc fascynacja Wergiliuszową Aeneis - zrodzoną z ducha Homerowych eposów: Iliady i Odysei. Ona także wydała liczne potomstwo - heroica.
Renesansowa epika polska, aczkolwiek pozbawiona dzieł znakomitych, wydoskonaliła opis i opowiadanie, deskrypcję i narrację. Stulecie kolejne miało ów potencjał epicki przekształcić w epos - opiewający godnych naśladowania bohaterów: nieustraszonych "rycerzy Chrystusowych", i godne ocalenia przed niepamięcią wydarzenia: "wojny pobożne" z innowiercami, harmonijnie ?Xączący sacrum /i/i/i/i/ii profanum, "świat" boski i ludzki, wiarę i miłość, cudowność chrześcijańsko pogańską i wierność faktom historycznym. W Polsce wstępujący barok dzięki Piotrowi Kochanowskiemu zaowocował epopeją Goffred abo Jeruzalem wyzwolona (1618). "W świetle staropolskich wyobrażeń o oryginalności [...] - stwierdza Stefan Nieznanowski - dzieło [...] Kochanowskiego trzeba uznać za utwór samodzielny". Goffreda nie należy więc rozpatrywać jako tłumaczenia właściwego, ścisłego (translatio) czy także tylko literalnie niezawisłego (imitatio); jest on gdyż wysnutą z ducha Tassa parafrazą - jest podporządkowanym retorycznej inventio przekładem typu emulacyjnego z La Gerusalemme liberata (1575), współzawodniczącym z oryginałem, lecz respektującym narzucone przezeń reguły.
Piotr Kochanowski - z maestrią najwyższej próby, godną mistrza - podjął schemat epicki Lukana. Jego Goffred jest eposem o werystycznym, historiograficznym kształcie fabuły. Opowieść o "wojnie pobożnej" nie jest tłem, ale organiczną częścią materii romansowo religijnej, odwołuje się do dziejów pierwszej krucjaty (1096-1099), wprowadza jej bohatera Gotfryda z Bouillon - księcia Dolnej Lotaryngii tytułowanego Obrońcą Świętego Grobu:
Wojnę pobożną śpiewam i hetmana,
Który święty grób Pański wyswobodził;
O, jako sporo dla Chrystusa Pana
Rozumem czynił i ręką dowodził.
Darmo miał sobie przeciwnym szatana,
Co nań Libiją i Azyją zwodził:
Dał mu Bóg, Iż swe ludzie rozproszone
Zwiódł pod chorągwie święte rościągnione.
Plan epicki nie ujawnia rażących niekonsekwencji czy pęknięć. Wątki: bohaterski, religijny i romansowy (ten ostatni ułatwia kontakty pomiędzy wrogami: krzyżowcami i poganami) - dopełniając się wzajemnie - współtworzą wyrazistą całość, jeden porządek przyczynowo skutkowy. Pisarz przestylizował, a dokładniej poszerzył tytuł oryginału (za drugim wydaniem - weneckim), uwydatniając tym samym podporządkowanie fabuły i wydarzeń centralnej postaci poematu: walecznemu rycerzowi i roztropnemu wodzowi ("hetmanowi").
Opisując "wojnę pobożną" - owe "ogromne Zgonu, i losu igrzyska" [XX 73] - Kochanowski przesunął pkt. ciężkości z wątku religijnego na rycerski. U Tassa, w La Gerusalemme liberata część batalistyczna jest erudycyjna, przypomina studium akademickie, repetycję z literatury bohaterskiej: greckiej, łacińskiej i włoskiej; jest w niej także menuetowa hieratyczność, statyczność i umowność baletu dworskiego. W polskim tłumaczeniu pulsuje żywym tętnem rycerska krew Polski XVII stulecia. "Krzyżowców - pisze Roman Pollak o inwencyjnych spolszczeniach w Goffredzie - uzbrajał [pisarz] na polską modłę, polskie zwroty w usta im kładł, polskich rozkazów czasem kazał słuchać; we wspaniałych postaciach bohaterów dopatrywał się [...] rysów ogromnych hetmanów. Kochanowski z polska stylizował Tassa, lecz nie nawracał go gwałtem na polską wiarę".
Bohaterzy poematu charakteryzowani są przez swoje słowa i gesty. Gotfryd góruje nad innymi walecznością, pobożnością i pokorą - Stwórca widzi, "tak aby [on] rad przeklęte / Z miasta świętego wyrzucił pogany", a zarazem wie, Iż "to jego wszytka myśl i to staranie / Nad świecką sławę i nad panowanie" [I 8]. Mądry i ostrożny sędziwym wiekiem Rajmund - który "zda się, Iż coś na palcach rachuje" [III 62], jakby powtarzał "targ" pomiędzy żołnierską rozwagą a brawurą (znany z Sępowej Pieśni V. O Fridruszu) - w bitewnym zapamiętaniu tłumi zastrzeżenia, niebezpieczeństwu i Zgonu przeciwstawia waleczność i etos rycerski. Upór i porywczość Arganta sprawiają, Iż jest on "wściekły, okrutny, hardy, niecierpliwy", Iż "wszystkę słuszność w szabli swej położył" [II 59]. Machiavelliczny Alet, który "dowcipem i słodką wymową / Urósł u dworu i był podwyższony", jest przebiegły jak lis i podstępny jak wąż: to przeciwnik "chytry, obrotny, fortelny, ćwiczony", który "tak potwarzy własne udać umiał, / Iż drugi skargę za chwałę rozumiał" [II 58]. Descriptio personae - zastosowana poprzez Piotra Kochanowskiego - z wytwornych dworaków Tassa czyni krzyżowców i "rycerzy Chrystusowych", pokazuje ich na polu bitwy, a dworny turniej ad maiorem Dei gloriam przeistacza w krucjatę będącą "dziełem Boskim", w ogromną wojnę z saracenami.
Z wzorca wergiliańskiego polski tłumacz przejął znamienny dlań atrybut, dwa "światy", dwa plany świata przedstawionego: ziemski i nadprzyrodzony - zinterpretował je w duchu chrześcijańskim, w zgodzie z doktrynalnymi ustaleniami Trydentu, lecz także w ramach ówczesnych wyobrażeń magicznych. Siły zaświatowe - uobecniane w proroczych objawieniach albo zjawach - uczestniczą w ziemskich wydarzeniach, projektują je, decydując o przemianach historii przez swoich wysłanników (hierarchów niebiańskich albo piekielnych) i "agentów" (czarnoksiężników, magów, czarownice).
W wojnie o wyzwolenie Grobu Świętego - opiewanej (jak nakazywali szermierze Trydentu) z rozmachem godnym eposu chrześcijańskiego - ujawnić się musiały nie tylko istotne wydarzenia dziejowe i działania ich bohaterów, ale również emanacje i ingerencje sił nadprzyrodzonych. Z epickich kolizji metafizyki i historii imaginacja artysty wysnuła obrazy fantazmatyczne, harmonijne, konfrontujące i (co główne) godzące antynomie świata przedstawionego poematu. "w skutku Goffred - pisze Czesław Hernas - nie jest ani kroniką krucjaty, ani zbiorem romansowych przygód, ale, odpowiednio z wysokimi postulatami teoretyków epopei, próbą syntetycznej definicji człowieka".
Jeżeli do niewątpliwych zdobyczy polskiej literatury barokowej należy pogłębiona charakterystyka psychologiczna postaci, która eksponuje paradoksalność natury ludzkiej, godzącą sprzeczności i kontrasty, rozpiętą między niestałe i przypadkowe okoliczności postępowania a jego wykluczające się motywy, to w poczet zasług poematu Tassa Kochanowskiego zaliczyć trzeba przyswojenie naszemu piśmiennictwu języka i metod dynamicznego opisu psychiki kobiecej. Powyżej wszystkimi postaciami Goffreda (tak w części romansowej, jak i batalistycznej) góruje, w szczególności bogactwem rysunku psychologicznego, demonicznie urodziwa poganka Armida. Jej psyche rozwija się do ostatnich oktaw poematu. Piękna i uwodzicielska Armida podąża drogą krętą, wszak jest czarownicą pozostającą w zmowie z mocami piekielnymi. W finale Jeruzalem wyzwolonej daje jednak swemu ukochanemu, rycerskiemu Rynaldowi dowód miłości i poświęcenia, oddania i zaufania, składa obietnicę, dzięki której jego wiara staje się jej wiarą. Innym pięknem, ponieważ dziewiczym i bohaterskim, jaśnieje poganka Klorynda. Z opowieści Arseta - jej opiekuna - wynika, Iż waleczność urodziwej saracenki ma korzenie nadprzyrodzone: jej sierocemu życiu patronuje gdyż św. Jerzy, który niegdyś "na srogą Zgon nie dał dziewki niewinnej smokowi" [XII 28]. On także w śnie rewelacyjnym - objawieniowym, który miał Arset przed świtaniem - odkrywa przyszłość walecznej i niezłomnej dziewczyny. Boska interwencja sprawia, Iż "wojna pobożna" zwycięża miłość: Klorynda ginie gdyż w pojedynku z Tankredem. Przed śmiercią jednak, w ramionach ukochanego nawraca się - "umiera" dla świata, aby "narodzić się" dla Boga. W przedśmiertnym nawróceniu Kloryndy najpełniej ziściły się idee chrześcijańskiego heroizmu i wiecznego dobra, które zwycięża zło - idee poświadczające słuszność "wojny pobożnej".
Piotr Kochanowski uznał kanony i dyrektywy kontrreformacyjne, podporządkował się potrydenckim zakazom i nakazom. Stworzył wysnuty z ducha Tassowej La Gerusalemme liberata epos opiewający dni sławy i chwały chrześcijaństwa, dni świetności Kościoła powszechnego, dni zwycięstw Krzyża nad Półksiężycem, "rycerzy Chrystusowych" nad saracenami. Nadał swemu dziełu najszlachetniejszą formę epicką, łącząc Lukanową dbałość o przekaz historyczny z Wergiliuszowym zafascynowaniem fikcją i dwupłaszczyznowością świata przedstawionego. W Goffredzie bohaterzy historyczni mieszają się ze zmyślonymi, wchodzą z nimi w różnorakie związki (również miłosne), swymi działaniami utwierdzają ich rację bytu. Fabułę poematu podporządkował artysta trójdzielnemu układowi wertykalnemu - rozbił ją na sceny ziemskie i zaświatowe: niebiańskie i piekielne. Postaci nadprzyrodzone: aniołowie i diabły, przekraczają granice wieczności i doczesności, przybywają na ziemię, aby uczestniczyć w "wojnie pobożnej", aby ingerować w losy chrześcijan i pogan, aby kierować ich marzeniami i pragnieniami, uczuciami i namiętnościami, wiarą i zwątpieniem.
Zobacz także: OBLEŻENIE JASNEJ GÓRY CZĘSTOCHOWSKIEJ I OJCZYSTE HEROICUM
Wszechobecne w dawnych poetykach, ugruntowane poprzez Marca Girolama Vidę, Francesca Robortella, Julesa Césarego Scaligera i Jacobusa Pontanusa, przekonanie o artystycznej doskonałości Eneidy Wergiliusza, o wyższości epopei jako gatunku epickiego nad gatunkami lirycznymi - hymnem i odą, i dramatycznym - tragedią, o związanej z tą wartościującą hierarchią epickiej nobilitacji artysty odcisnęło się niezatartym piętnem na piśmiennictwie europejskiego renesansu i baroku. Nad ówczesną epiką bohaterską zaciążyła więc fascynacja Wergiliuszową Aeneis - zrodzoną z ducha Homerowych eposów: Iliady i Odysei. Ona także wydała liczne potomstwo - heroica.
Renesansowa epika polska, aczkolwiek pozbawiona dzieł znakomitych, wydoskonaliła opis i opowiadanie, deskrypcję i narrację. Stulecie kolejne miało ów potencjał epicki przekształcić w epos - opiewający godnych naśladowania bohaterów: nieustraszonych "rycerzy Chrystusowych", i godne ocalenia przed niepamięcią wydarzenia: "wojny pobożne" z innowiercami, harmonijnie ?Xączący sacrum /i/i/i/i/ii profanum, "świat" boski i ludzki, wiarę i miłość, cudowność chrześcijańsko pogańską i wierność faktom historycznym. W Polsce wstępujący barok dzięki Piotrowi Kochanowskiemu zaowocował epopeją Goffred abo Jeruzalem wyzwolona (1618). "W świetle staropolskich wyobrażeń o oryginalności [...] - stwierdza Stefan Nieznanowski - dzieło [...] Kochanowskiego trzeba uznać za utwór samodzielny". Goffreda nie należy więc rozpatrywać jako tłumaczenia właściwego, ścisłego (translatio) czy także tylko literalnie niezawisłego (imitatio); jest on gdyż wysnutą z ducha Tassa parafrazą - jest podporządkowanym retorycznej inventio przekładem typu emulacyjnego z La Gerusalemme liberata (1575), współzawodniczącym z oryginałem, lecz respektującym narzucone przezeń reguły.
Piotr Kochanowski - z maestrią najwyższej próby, godną mistrza - podjął schemat epicki Lukana. Jego Goffred jest eposem o werystycznym, historiograficznym kształcie fabuły. Opowieść o "wojnie pobożnej" nie jest tłem, ale organiczną częścią materii romansowo religijnej, odwołuje się do dziejów pierwszej krucjaty (1096-1099), wprowadza jej bohatera Gotfryda z Bouillon - księcia Dolnej Lotaryngii tytułowanego Obrońcą Świętego Grobu:
Wojnę pobożną śpiewam i hetmana,
Który święty grób Pański wyswobodził;
O, jako sporo dla Chrystusa Pana
Rozumem czynił i ręką dowodził.
Darmo miał sobie przeciwnym szatana,
Co nań Libiją i Azyją zwodził:
Dał mu Bóg, Iż swe ludzie rozproszone
Zwiódł pod chorągwie święte rościągnione.
Plan epicki nie ujawnia rażących niekonsekwencji czy pęknięć. Wątki: bohaterski, religijny i romansowy (ten ostatni ułatwia kontakty pomiędzy wrogami: krzyżowcami i poganami) - dopełniając się wzajemnie - współtworzą wyrazistą całość, jeden porządek przyczynowo skutkowy. Pisarz przestylizował, a dokładniej poszerzył tytuł oryginału (za drugim wydaniem - weneckim), uwydatniając tym samym podporządkowanie fabuły i wydarzeń centralnej postaci poematu: walecznemu rycerzowi i roztropnemu wodzowi ("hetmanowi").
Opisując "wojnę pobożną" - owe "ogromne Zgonu, i losu igrzyska" [XX 73] - Kochanowski przesunął pkt. ciężkości z wątku religijnego na rycerski. U Tassa, w La Gerusalemme liberata część batalistyczna jest erudycyjna, przypomina studium akademickie, repetycję z literatury bohaterskiej: greckiej, łacińskiej i włoskiej; jest w niej także menuetowa hieratyczność, statyczność i umowność baletu dworskiego. W polskim tłumaczeniu pulsuje żywym tętnem rycerska krew Polski XVII stulecia. "Krzyżowców - pisze Roman Pollak o inwencyjnych spolszczeniach w Goffredzie - uzbrajał [pisarz] na polską modłę, polskie zwroty w usta im kładł, polskich rozkazów czasem kazał słuchać; we wspaniałych postaciach bohaterów dopatrywał się [...] rysów ogromnych hetmanów. Kochanowski z polska stylizował Tassa, lecz nie nawracał go gwałtem na polską wiarę".
Bohaterzy poematu charakteryzowani są przez swoje słowa i gesty. Gotfryd góruje nad innymi walecznością, pobożnością i pokorą - Stwórca widzi, "tak aby [on] rad przeklęte / Z miasta świętego wyrzucił pogany", a zarazem wie, Iż "to jego wszytka myśl i to staranie / Nad świecką sławę i nad panowanie" [I 8]. Mądry i ostrożny sędziwym wiekiem Rajmund - który "zda się, Iż coś na palcach rachuje" [III 62], jakby powtarzał "targ" pomiędzy żołnierską rozwagą a brawurą (znany z Sępowej Pieśni V. O Fridruszu) - w bitewnym zapamiętaniu tłumi zastrzeżenia, niebezpieczeństwu i Zgonu przeciwstawia waleczność i etos rycerski. Upór i porywczość Arganta sprawiają, Iż jest on "wściekły, okrutny, hardy, niecierpliwy", Iż "wszystkę słuszność w szabli swej położył" [II 59]. Machiavelliczny Alet, który "dowcipem i słodką wymową / Urósł u dworu i był podwyższony", jest przebiegły jak lis i podstępny jak wąż: to przeciwnik "chytry, obrotny, fortelny, ćwiczony", który "tak potwarzy własne udać umiał, / Iż drugi skargę za chwałę rozumiał" [II 58]. Descriptio personae - zastosowana poprzez Piotra Kochanowskiego - z wytwornych dworaków Tassa czyni krzyżowców i "rycerzy Chrystusowych", pokazuje ich na polu bitwy, a dworny turniej ad maiorem Dei gloriam przeistacza w krucjatę będącą "dziełem Boskim", w ogromną wojnę z saracenami.
Z wzorca wergiliańskiego polski tłumacz przejął znamienny dlań atrybut, dwa "światy", dwa plany świata przedstawionego: ziemski i nadprzyrodzony - zinterpretował je w duchu chrześcijańskim, w zgodzie z doktrynalnymi ustaleniami Trydentu, lecz także w ramach ówczesnych wyobrażeń magicznych. Siły zaświatowe - uobecniane w proroczych objawieniach albo zjawach - uczestniczą w ziemskich wydarzeniach, projektują je, decydując o przemianach historii przez swoich wysłanników (hierarchów niebiańskich albo piekielnych) i "agentów" (czarnoksiężników, magów, czarownice).
W wojnie o wyzwolenie Grobu Świętego - opiewanej (jak nakazywali szermierze Trydentu) z rozmachem godnym eposu chrześcijańskiego - ujawnić się musiały nie tylko istotne wydarzenia dziejowe i działania ich bohaterów, ale również emanacje i ingerencje sił nadprzyrodzonych. Z epickich kolizji metafizyki i historii imaginacja artysty wysnuła obrazy fantazmatyczne, harmonijne, konfrontujące i (co główne) godzące antynomie świata przedstawionego poematu. "w skutku Goffred - pisze Czesław Hernas - nie jest ani kroniką krucjaty, ani zbiorem romansowych przygód, ale, odpowiednio z wysokimi postulatami teoretyków epopei, próbą syntetycznej definicji człowieka".
Jeżeli do niewątpliwych zdobyczy polskiej literatury barokowej należy pogłębiona charakterystyka psychologiczna postaci, która eksponuje paradoksalność natury ludzkiej, godzącą sprzeczności i kontrasty, rozpiętą między niestałe i przypadkowe okoliczności postępowania a jego wykluczające się motywy, to w poczet zasług poematu Tassa Kochanowskiego zaliczyć trzeba przyswojenie naszemu piśmiennictwu języka i metod dynamicznego opisu psychiki kobiecej. Powyżej wszystkimi postaciami Goffreda (tak w części romansowej, jak i batalistycznej) góruje, w szczególności bogactwem rysunku psychologicznego, demonicznie urodziwa poganka Armida. Jej psyche rozwija się do ostatnich oktaw poematu. Piękna i uwodzicielska Armida podąża drogą krętą, wszak jest czarownicą pozostającą w zmowie z mocami piekielnymi. W finale Jeruzalem wyzwolonej daje jednak swemu ukochanemu, rycerskiemu Rynaldowi dowód miłości i poświęcenia, oddania i zaufania, składa obietnicę, dzięki której jego wiara staje się jej wiarą. Innym pięknem, ponieważ dziewiczym i bohaterskim, jaśnieje poganka Klorynda. Z opowieści Arseta - jej opiekuna - wynika, Iż waleczność urodziwej saracenki ma korzenie nadprzyrodzone: jej sierocemu życiu patronuje gdyż św. Jerzy, który niegdyś "na srogą Zgon nie dał dziewki niewinnej smokowi" [XII 28]. On także w śnie rewelacyjnym - objawieniowym, który miał Arset przed świtaniem - odkrywa przyszłość walecznej i niezłomnej dziewczyny. Boska interwencja sprawia, Iż "wojna pobożna" zwycięża miłość: Klorynda ginie gdyż w pojedynku z Tankredem. Przed śmiercią jednak, w ramionach ukochanego nawraca się - "umiera" dla świata, aby "narodzić się" dla Boga. W przedśmiertnym nawróceniu Kloryndy najpełniej ziściły się idee chrześcijańskiego heroizmu i wiecznego dobra, które zwycięża zło - idee poświadczające słuszność "wojny pobożnej".
Piotr Kochanowski uznał kanony i dyrektywy kontrreformacyjne, podporządkował się potrydenckim zakazom i nakazom. Stworzył wysnuty z ducha Tassowej La Gerusalemme liberata epos opiewający dni sławy i chwały chrześcijaństwa, dni świetności Kościoła powszechnego, dni zwycięstw Krzyża nad Półksiężycem, "rycerzy Chrystusowych" nad saracenami. Nadał swemu dziełu najszlachetniejszą formę epicką, łącząc Lukanową dbałość o przekaz historyczny z Wergiliuszowym zafascynowaniem fikcją i dwupłaszczyznowością świata przedstawionego. W Goffredzie bohaterzy historyczni mieszają się ze zmyślonymi, wchodzą z nimi w różnorakie związki (również miłosne), swymi działaniami utwierdzają ich rację bytu. Fabułę poematu podporządkował artysta trójdzielnemu układowi wertykalnemu - rozbił ją na sceny ziemskie i zaświatowe: niebiańskie i piekielne. Postaci nadprzyrodzone: aniołowie i diabły, przekraczają granice wieczności i doczesności, przybywają na ziemię, aby uczestniczyć w "wojnie pobożnej", aby ingerować w losy chrześcijan i pogan, aby kierować ich marzeniami i pragnieniami, uczuciami i namiętnościami, wiarą i zwątpieniem.
Zobacz także: OBLEŻENIE JASNEJ GÓRY CZĘSTOCHOWSKIEJ I OJCZYSTE HEROICUM
- Co znaczy GATUNKI LITERACKIE:
- Porównanie rodzajach i gatunkach literackich w teorii i praktyce literackiej renesansu nie ma jednolitego charakteru i obejmuje wielki zakres skomplikowanej problematyki, którą omawiali w swoich pracach liczni goffred abo jeruzalem wyzwolona tassa kochanowskie co znaczy.
- Krzyżówka GOŚĆ W HEILSBERGU:
- Dlaczego najlepszymi wzorcami retorycznymi Stanisław Trembecki zaczął list poetycki, którym chciał pozyskać Ignacego Krasickiego do królewskich planów politycznych, od rozbudowanej pochwały poety biskupa goffred abo jeruzalem wyzwolona tassa kochanowskie krzyżówka.
- Co to jest GATUNKI LITERACKIE:
- Jak lepiej nie nastąpiła zasadnicza zmiana w systemie genologicznym w relacji do literatury lat 1918-1939. Można w tym widzieć fakt potwierdzający hipotezę nie wszystkich historyków literatury stwierdzających goffred abo jeruzalem wyzwolona tassa kochanowskie co to jest.
- Słownik GRANICA NAŁKOWSKIEJ:
- Kiedy recenzji Granica uchodzi za dzieło zajmujące specjalne miejsce w dorobku Zofii Nałkowskiej. Stanowi ona sumę rozważań autorki nad psychospołecznymi warunkami indywidualnego losu. Kreśląc sylwetki goffred abo jeruzalem wyzwolona tassa kochanowskie słownik.
- Czym jest GATUNKI LITERACKIE EPOKI:
- Od czego zależy młodopolskich gatunków rozpoczniemy od przeważnie reprodukowanych form lirycznych. Zarysowuje się tu pewna tendencja, polegająca na przechodzeniu od gatunków starych, o długiej tradycji literackiej goffred abo jeruzalem wyzwolona tassa kochanowskie czym jest.
Czym jest goffred abo jeruzalem wyzwolona tassa kochanowskie znaczenie w Motywy literatura G .