Co znaczy TWÓRCZOŚĆ PRZYBYSZEWSKIEGO. NAŚLADOWCY:
Przybyszewski debiutował esejem z pogranicza edukacji i literaturze Zur Psychologie des Individuums (1891). Był to jeden z najwcześniejszych manifestów odradzającego się indywidualizmu w życiu i sztuce. Zapowiadał także pesymistyczną i po dekadencku rozdartą orientację dalszej twórczości. Podłożem filozoficznym świetnych poematów prozą (rapsodów) Przybyszewskiego (Requiem aeternam, Z cyklu wigilii, Nad morzem, Androgyne, Wniebowstąpienie) był naturalistyczny determinizm, który objawił bohaterom tragiczne skutki ich uwarunkowania poprzez biologię (por. sugestywna wizja pojedynku "chuci", która "była najpierw", ze powstałym poprzez nią, a teraz zwyciężającym "mózgiem"). Kompletnie spirytualna, wydawałoby się, "naga dusza" Przybyszewskiego (gwarantka autentycznej twórczości), "część Absolutu - duszy", ma korzenie w biologicznych popędach, w mare tenebrarum podświadomości. Ta skomplikowana genealogia centralnego definicje filozoficznego (i literackiego) światopoglądu wywarła znamienny wpływ na problematykę i aksjologię utworów Przybyszewskiego. Bohaterzy jego powieści i dramatów dopuszczają się występków, a nawet zbrodni pod dyktatem "złośliwej natury", niezdolni do przeciwstawienia się fatalistycznej sile. Równocześnie, dysponując katechizmową moralnością doznają udręk sumienia. Nie zawiniwszy, czują się winni, co więcej - ponoszą karę. Oto - zdaniem autora - źródło nowoczesnego tragizmu. Dokładna konstrukcja powieści (Homo sapiens, Silny człowiek), a w szczególności dramatów (Dla szczęścia, Złote runo, Śnieg, Goście) podporządkowana została wykładowi tej kontrowersyjnej tezy. Fabularne, realistyczne powieści Przybyszewskiego realizowały model "kryminału metafizycznego". Dramaty przedstawiały bohaterów uwikłanych w okrutne gry psychologiczne - był to "teatr syntezy poetyckiej", poprzedzający "czystą formę" Witkacego, zawieszony w socjalnej próżni, celowo niedookreślony (Eustachiewicz: 150).
W rapsodach pierwszoosobowy dyskurs albo wątła narracja w trzeciej osobie przesłaniana jest i tłumiona pełnymi rozmachu i inwencji naukowo poetyckiej wizjami i halucynacjami bohatera. Podobnie przedstawiają się najciekawsze, nowatorskie powieści: De profundis i Krzyk. Z racji na "ostrość" i antytetyczność użytych tu środków estetycznych należą do preekspresjonistycznego nurtu Młodej Polski. Należy pamiętać, Iż współczesna edukacja oddaje etapowo sprawiedliwość literackim dokonaniom, a nie tylko osobistemu wpływowi Przybyszewskiego.
Używamy dotąd pogardliwego ustalenia "przybyszewszczyzna", stosując je do zjawisk rzeczywiście drażniących (przesadny, nieuzasadniony tematem, patetyczny liryzm, groteskowe znerwicowanie bohaterów, nadmierny udział problematyki erotycznej, powielanie niewymyślnych schematów kompozycyjnych). Zapominamy, Iż wystąpiły one pośród pisarzy minorum gentium, dosyć bezkrytycznie normalnie lepiących owe "okruchy z pańskiego stołu". Zmienia się tutaj na przykład prozaiczkę Ewę Łuskinę (Viraginitas), która erotyce przydała odcień perwersji, Theresitę (a więc Marię Krzymuską Iwanowską), która w Stygmacie, wzorem mistyków, połączyła ekstazę miłosną i religijną, Marię Grossek Korycką, zapomnianą preekspresjonistkę, a również Jana Wroczyńskiego (Gawoty gwiezdne), który skoncentrował się na temacie szaleństwa człowieka stojącego naprzeciw bezdusznych "machin" i "zegarów" - porządku natury i społeczeństwa, równie wrogich i zabójczych (J. Krzyżanowski: 36-38; M. Stala: 22, 26). Ten młodo zmarły pisarz zapowiadał się jako niepospolity liryk.
Warto z kolei pamiętać o niezaprzeczalnym i dobroczynnym wpływie, jaki młody, odważny myśliciel w typie "europejsko wyzwolonym" i zdolny konstruktor nowatorskich tekstów wywarł na najciekawsze osobowości epoki: Stanisława Brzozowskiego (znakomitego krytyka i filozofa), który walczył z Miriamem w imię estetyki Przybyszewskiego i rozumiał związek pomiędzy rozpadem wartości a nobilitacją estetyki jako jedynego refugium zrozpaczonego sceptyka i pesymisty. Ze "szkoły" Przybyszewskiego wyszedł pisarz mistyk, Tadeusz Miciński, który własne zainteresowania ezoteryzmem połączył z rewelacyjnym poetycko sondowaniem podświadomości. Bez Przybyszewskiego trudno wyobrazić sobie Pałubę Irzykowskiego; w jego postulacie "kultury szczerości" pobrzmiewa echo szacunku dla wszelkich treści ludzkiej psychiki (na przykład z Confiteor). Troska o autentyczność ludzkiej osobowości wyrażająca się w XX wiecznym już sporze "chaosu" i "formy" (W. Gombrowicz), uznanie w micie zwornika dezintegrującej się psychiki i kultury (B. Schulz) - to także w jakimś sensie "powtórka z Przybyszewskiego".
(Krystyna Kralkowska Gątkowska)
W rapsodach pierwszoosobowy dyskurs albo wątła narracja w trzeciej osobie przesłaniana jest i tłumiona pełnymi rozmachu i inwencji naukowo poetyckiej wizjami i halucynacjami bohatera. Podobnie przedstawiają się najciekawsze, nowatorskie powieści: De profundis i Krzyk. Z racji na "ostrość" i antytetyczność użytych tu środków estetycznych należą do preekspresjonistycznego nurtu Młodej Polski. Należy pamiętać, Iż współczesna edukacja oddaje etapowo sprawiedliwość literackim dokonaniom, a nie tylko osobistemu wpływowi Przybyszewskiego.
Używamy dotąd pogardliwego ustalenia "przybyszewszczyzna", stosując je do zjawisk rzeczywiście drażniących (przesadny, nieuzasadniony tematem, patetyczny liryzm, groteskowe znerwicowanie bohaterów, nadmierny udział problematyki erotycznej, powielanie niewymyślnych schematów kompozycyjnych). Zapominamy, Iż wystąpiły one pośród pisarzy minorum gentium, dosyć bezkrytycznie normalnie lepiących owe "okruchy z pańskiego stołu". Zmienia się tutaj na przykład prozaiczkę Ewę Łuskinę (Viraginitas), która erotyce przydała odcień perwersji, Theresitę (a więc Marię Krzymuską Iwanowską), która w Stygmacie, wzorem mistyków, połączyła ekstazę miłosną i religijną, Marię Grossek Korycką, zapomnianą preekspresjonistkę, a również Jana Wroczyńskiego (Gawoty gwiezdne), który skoncentrował się na temacie szaleństwa człowieka stojącego naprzeciw bezdusznych "machin" i "zegarów" - porządku natury i społeczeństwa, równie wrogich i zabójczych (J. Krzyżanowski: 36-38; M. Stala: 22, 26). Ten młodo zmarły pisarz zapowiadał się jako niepospolity liryk.
Warto z kolei pamiętać o niezaprzeczalnym i dobroczynnym wpływie, jaki młody, odważny myśliciel w typie "europejsko wyzwolonym" i zdolny konstruktor nowatorskich tekstów wywarł na najciekawsze osobowości epoki: Stanisława Brzozowskiego (znakomitego krytyka i filozofa), który walczył z Miriamem w imię estetyki Przybyszewskiego i rozumiał związek pomiędzy rozpadem wartości a nobilitacją estetyki jako jedynego refugium zrozpaczonego sceptyka i pesymisty. Ze "szkoły" Przybyszewskiego wyszedł pisarz mistyk, Tadeusz Miciński, który własne zainteresowania ezoteryzmem połączył z rewelacyjnym poetycko sondowaniem podświadomości. Bez Przybyszewskiego trudno wyobrazić sobie Pałubę Irzykowskiego; w jego postulacie "kultury szczerości" pobrzmiewa echo szacunku dla wszelkich treści ludzkiej psychiki (na przykład z Confiteor). Troska o autentyczność ludzkiej osobowości wyrażająca się w XX wiecznym już sporze "chaosu" i "formy" (W. Gombrowicz), uznanie w micie zwornika dezintegrującej się psychiki i kultury (B. Schulz) - to także w jakimś sensie "powtórka z Przybyszewskiego".
(Krystyna Kralkowska Gątkowska)
Czym jest twórczość przybyszewskiego. naśladowcy znaczenie w Motywy literatura T .