Co to znaczy periodyzacja definicja.

Definicja PERIODYZACJA oznacza światowej (zwanej również poezją Polski Ludowej , poezją powojenną.

Czy przydatne?

Definicja PERIODYZACJA

Co znaczy PERIODYZACJA: Historycy literatury nie są zgodni co do podziału literatury po II wojnie światowej (zwanej również "poezją Polski Ludowej", "poezją powojenną", "poezją realnego socjalizmu") na okresy. Rozbieżności, jakie tutaj panują nie dotyczą tylko momentu początkowego tej epoki literackiej (1939, 1944, 1945, 1947 czy 1948 albo 1949); w pierwszej kolejności mają własne podłoże w odmiennych podejściach metodologicznych (jak strukturyzować literaturę, jak wyznaczać jej momenty wstępne, jak oznaczać jej fakty poszczególne, i tak dalej) Dylematy historyków literatury dałoby się sprowadzić do następującego pytania: czy można uznać systemy zewnątrzliterackie (jest to panujące w życiu literackim epoki) za wystarczający argument periodyzacyjny, czy także raczej skupić się na cechach wewnątrzliterackich jako głównym mechanizmie rozwojowym literatury. Ten dualizm metodologiczny nie został rozstrzygnięty do dzisiaj. Jego konsekwencją są funkcjonujące równolegle dwa rodzaje periodyzacyjne: zewnątrzliteracki, polegający się na modelach istnienia pokolenia literackiego czy ekipy literackiej, i wewnątrzliteracki, którego istotę wyznaczają definicje prądu literackiego, tendencji, strategii, szkoły literackiej, i tym podobne Dodatkowo: rodzaje te odnoszą się zwykle tylko do danego rodzaju literackiego - prozy, literaturze i dramatu, nie traktują więc literatury po II wojnie światowej in extenso, a jedynie fragmentarycznie. Faktorem, który jeszcze bardziej komplikuje tę sytuację jest fakt, że historycy literatury osobno zajmują się poezją polską tworzoną w państwie, osobno zaś poezją tworzoną na emigracji. To jest istotne w szczególności wtedy, gdy jakiś poeta tworzył do pewnego momentu w państwie, potem zaś go opuścił. Niemożliwe wówczas staje się ustalenie wpływu tego autora na dalszy postęp literatury krajowej.
W miarę powszechnie przyjmuje się, Iż datą początkową okresu jest rok 1944 (wyzwolenie części ziem wschodniej Polski poprzez oddziały armii sowieckiej i Wojska Polskiego, instalacja instytucji literackich w Chełmie i Lublinie) bądź 1945 (zakończenie działań wojennych, restytucja instytucji literackich i pism). Można wszakże spotkać prace (to prawda: nie zawsze wiarygodne), które przesuwają start okresu wstecz - do roku 1939, bądź w przód - do roku 1948. Stanowisko pierwsze reprezentuje między innymi Marian Stępień, twierdząc w popularnej syntezie okresu, że "przesłanki tej rzeczywistości socjalnej i kulturalnej, która miała w Polsce rozwinąć się w pełni po 1945 r., tkwiły już w konspiracyjnym życiu polskiego społeczeństwa w latach wojny i okupacji". Stanowisko drugie bliższe jest między innymi Janowi Błońskiemu. Pisze on, Iż "do r. 1948 trzeba raczej mówić o poezji przedwojennej i wojennej. Książek powojennych jeszcze nie było. Poezja wojenna kończy się - w państwie i na emigracji - dość zgodnie dziełami takich pisarzy, jak: Różewicz, Borowski, Herling Grudziński, Czapski. Temat ten sam - jak człowiek, jak jednostka ludzka została doprowadzona do samego dna, ogołocona ze wszystkiego, postawiona przed czymś niewyobrażalnym - lub w obozie sowieckim lub w hitlerowskim".
Każda z zaprezentowanych tez znajduje własne uzasadnienie w faktach literackich bądź także w faktach życia literackiego. Spotykają się więc tutaj ze sobą zewnątrzliteracka i wewnątrzliteracka sposób periodyzacji. Dla tej pierwszej ważne są zarówno daty roku 1939 (zaczyna wówczas działalność pokolenie, które będzie tworzyć w PRL), jak także roku 1944 czy 1945. Dla tej drugiej - istotna będzie data roku 1948, otwarcie nowego kursu polityki kulturalnej państwa socjalistycznego, gdzie etapowo - ale efektywnie - eliminować będzie się z życia publicznego prywatne oficyny wydawnicze, teatry i inne ośrodki działalności kulturalnej. Wedle tego drugiego metody porządkowania zjawisk kultury - lata 1939-1945 to "międzyepoka", gdzie rozwijane są tendencje literatury dwudziestolecia międzywojennego, a zarazem moment literacki an sich; temat wojny podjęty poprzez literaturę po roku 1948 uznany zostanie za swego rodzaju temat historyczny, jeżeli nie "dotykający" historii w sensie przeżytego odcinka dziejów ("przeżytego", czyli już nie dosłownie aktualnego).
Wkraczamy tutaj na teren sporny - krajowej i emigracyjnej historiografii literackiej. W zasadzie w wielu momentach te rozbieżne optyki pokrywają się z sobą. Żadna nie kwestionuje daty roku 1944 (albo 1945) jako zapoczątkowującej nowy faza w dziejach XX wiecznej historii literatury polskiej. Diabeł wszakże miesza w szczegółach. Różnice zaczynają się od tego miejsca, gdzie przychodzi krajowym i emigracyjnym historykom zaczynać datowanie zjawisk literatury powojennej. Historycy krajowi skłonni są widzieć ciągłość jako zdarzenie typowo powiązane z faktami kultury tożsamościowo i terytorialnie ograniczonej poprzez granice nowego, pojałtańskiego państwa polskiego. Historycy emigracyjni - odmiennie. Dla nich lata wojenne są rodzajem naturalnej przerwy, inicjującej nową wartość w dziejach literackich naszego wieku, ale wartość jak gdyby niepożądaną, zrodzoną z okoliczności chwili, na dłuższą metę wszakże nie mającą większych szans.
Mimo rozbieżności jednak zarówno "emigranci", jak i "krajowcy" zgodni są w jednym: w tym mianowicie, że nie można periodyzować zjawisk literackich powojnia w oderwaniu, tzn. w całkowitym odizolowaniu literatury krajowej od emigracyjnej. Stanowisko to upowszechnia się ostatnio coraz bardziej, w szczególności że fakty literackie zdają się je potwierdzać. Coraz bardziej jesteśmy skłonni zatem akceptować tezę, że poezja polska powojnia dzieli się na dwa bieguny - krajowy i emigracyjny, z kolei w obrębie tych biegunów na wzajemnie dialogujące z sobą (bądź także zwalczające się) odłamy opozycyjne. I tak - w obrębie literatury emigracyjnej - mielibyśmy do czynienia z dwufrakcyjnym podziałem środowisk paryskiej "Kultury" i londyńskich "informacje", z kolei w obrębie literatury krajowej - ze ścieraniem się odłamów: "legalistycznego" i "opozycyjnego". Z długiej perspektywy ta dychotomia wpływów nie będzie budziła większych emocji, z perspektywy krótkiej wszakże może wyzwalać sprzeciwy zasadnicze.
Czy wydzielanie odcinka 1939-1945, dat granicznych II wojny światowej, jest zasadne z punktu widzenia periodyzacji historycznoliterackiej? Niewątpliwie tak, pod jednym wszakże warunkiem, że podokres ten nie będzie traktowany jako osobna cząstka literatury XX w., lecz jako okres przełomowy w kształtowaniu specyficznej wrażliwości estetycznej, w uwyraźnieniu rozbicia polskiej literatury na dwa odłamy. Odłamy niekoniecznie nawet zwalczające się, ale dopełniające w ogólnym wyrazie. Nie budzi zastrzeżenia fakt, że poezja krajowa (momentami nawet bez względu ubezwłasnowolniona poprzez politykę kulturalną), w przypadkach dla siebie niezwykłych (lata 1956, 1968, 1976, 1981), zasilała wychodźcze grono pisarskie, z kolei poezja emigracyjna - przez wydawnictwa krajowe, podziemne i oficjalne - otwierała nowe spojrzenie na całokształt zjawisk w ogólnie rozumianej kulturze polskiej.
Faktów na wzajemne przenikanie się obydwu odłamów polskiej literatury powojennej znajdziemy niewiarygodnie wiele; równie sporo możemy odnaleźć pokrewieństw (nawet przez synonim) pomiędzy tymi odgałęzieniami. Niewątpliwie pierwszym takim faktorem, który upodobnia krajowy i emigracyjny nurt po II wojnie światowej jest nader mocne upolitycznienie środowiska pisarskiego i - z powodu - publicystyki tamtych lat. Dwa programy kulturalne owego czasu, sprzeczne u samej podstawy: społecznego związania literatury (państwo) i jej obowiązku patriotycznego (emigracja), wywołały diametralnie rozbieżne usytuowanie się dokonań pisarskich w planie wyborów estetycznych. Poezja krajowa będzie ciążyć ku realizmowi, poezja emigracyjna z kolei - ku idealizmowi. W gruncie rzeczy będzie to podstawowa różnica pomiędzy obydwoma obiegami. Artysty "w państwie", nawet niepogodzeni z istniejącym porządkiem społecznym, będą manifestować własne przywiązanie do literatury rozwijającej się linearnie, artysty na wychodźstwie z kolei - do literatury "wyspowej", mitologizującej obrazy przeszłości i skłonnej upatrywać w latach dzieciństwa arkadyjskiego "punktu zero".
Lata 1939-1947, zakończenie II wojny światowej i czas stopniowego powrotu do państwie (z obozów koncentracyjnych, obozów dipisów, i tym podobne), potraktujemy zatem jako "międzyepokę" w poezji polskiej ostatniego półwiecza (podobną "międzyepoce" 1914-1918), którą można zasadnie uznawać za kończącą tak zwany dwudziestolecie międzywojenne 1918-1939, albo także rozpoczynającą nowy moment literacki. To czas destrukturyzacji jeszcze XIX wiecznej sytuacji kulturalnej i takiegoż stylu myślenia literackiego i - jednocześnie - strukturalizacji nowoczesnego, jakkolwiek rozbitego, stylu odczuwania estetycznego. Dla Jerzego Ziomka, znakomitego badacza kultury polskiej, cały w. XX będzie zwiastunem odrębnej wrażliwości, którą nazwał on "awangardyzmem"; my z kolei powiemy, że międzyepoka II wojny światowej jest granicą dwóch porządków estetyki XX wiecznej: awangardyzmu i postmodernizmu (definicje jeszcze niedostatecznie przyswojone w tradycyjnej historii literatury). Zasadne zatem będzie, (tak także uczyniliśmy w części Poezja polska 1918-1947), wyłączenie tego odcinka zjawisk literackich z obecnej periodyzacji.
Pomiędzy poezją krajową i emigracyjną po roku 1947 właściwie nie ma zasadniczych różnic. Obydwie są w równym stopniu upolitycznione i obydwie kierują się ku - porównywalnym - ideologiom estetycznym. Z punktu widzenia państwie będzie to socrealizm, z pozycji emigracyjnych z kolei - polrealizm. Różnica pomiędzy tymi ideologiami bazuje na tym, że pierwsza (importowana ze Związku Sowieckiego i w gruncie rzeczy obca narodowym tradycjom polskiej wrażliwości estetycznej) rozpatruje twórczość jako fakt społecznego związania z rzeczywistością pozaestetyczną, jako słowo dążeń grup dotąd dyskryminowanych (klasa robotnicza, chłopstwo), zmierzających ku radykalnej przebudowie zarówno organizmu społecznego państwie, jak także jego oblicza światopoglądowego. Polrealiści odwrotnie - chcą utrwalać, aby nie rzec: konserwować, dawne oblicze świata, jego najlepszy kształt, nawet jeżeli owo wyobrażenie zasadniczo kłóci się ze stanem faktycznym.
Opozycja: socrealizmu - polrealizmu, jakkolwiek nieprzekładalna na mechanizm wartości pozytywnych/negatywnych, wpłynęła zasadniczo na typ wrażliwości estetycznej obydwu biegunów polskiej literatury. Socrealiści przyjmowali, że artysta winien świadomie i stanowczo uzewnętrzniać partyjną postawę, popierać ideologię socjalizmu, walczyć z wszelkimi przejawami myślenia burżuazyjnego, ukazywać pozytywnego bohatera "nowych czasów", i tak dalej Aktualny w latach 1944-1948 w prozie nurt obrachunkowy z międzywojniem i latami wojny i okupacji - został zastąpiony tematem budowy "nowego człowieka" i "nowego społeczeństwa", literatura i proza z kolei opiewała wartości socjalistycznego (kolektywnego) stylu życia. Do anegdoty przeszło powiedzenie Migonia (robotnika, który z dnia dziennie, nagle, stał się wicedyrektorem kopalni), bohatera powieści Aleksandra Ścibora Rylskiego, Węgiel, wypowiedziane do żony (w miłosnym odruchu?): "kocham ciebie jak kopalnię". To właśnie tak miało być: prywatność miała się równać miłości kolektywu, więcej nawet: to kolektyw uzyskiwał wartość większą, deprecjonował odczucia jednostkowe.
Polrealiści - odmiennie. Dla nich prywatność była znakiem tożsamości, łącznikiem pomiędzy starym i obecnym światem. Nie tylko przywodziła na pamięć minione lata, lecz również te lata w jakimś sensie uświęcała. Jeżeli w socrealizmie (biegun krajowy) walorem pozytywnym w tym okresie była proza produkcyjna, konsekrująca wartości socjalne, to w polrealizmie (biegun emigracyjny) jej przykładem była proza mitograficzna, uświęcająca dawną obyczajowość regionalną, świat skazany na naturalne odejście, a nawet - widoczną w londyńskich "Wiadomościach", gdzie więzień Berezy sąsiadował z prawodawcą Berezy - dawną sytuację "niedemokratycznej" demokracji Polski międzywojennej. Różnica pomiędzy tymi dwoma obiegami bazuje wszakże na tym, że "polrealiści" przekazali polskiej poezji utwory wartości nieprzemijającej, w trakcie gdy "socrealiści" właściwie materiał do niewybrednych kpin. Nie da się także porównać obydwu biegunów w kategoriach wysokiej aksjologii literackiej: poezja polrealistryczna, spadkobierczyni XIX wiecznej myśli romantycznej, to region utopii introspekcyjnej, świadomie tradycjonalistycznej, maksymalnie ocalającej przeszłość; poezja socrealistyczna, natrętnie perswazyjna, zmierzająca ku przebudowie świadomości istniejącej, to teren utopii prospektywnej, świadomie rewolucyjnej, maksymalnie propagującej supremację walorów kolektywnych nad jednostkowymi.
Obydwa nurty polskiej literatury doby postmodernizmu (strukturyzujące dopiero ten moment) były w gruncie rzeczy jej biegiem wstecznym. W pewnym sensie cechowała je doktrynerskość i w pewnym sensie były one (nawet jeżeli z perspektywy lat to tak nie wygląda) realizacją założonego modelu obecności w polskim życiu kulturalnym. Socrealiści mieli utworzyć "nowy świat", polrealiści mieli "stary świat" zachować. I na tym tylko opierała się podstawowa niezgodność celów aksjologicznych (jakkolwiek, powtórzmy, w sensie wartości zdecydowana wygrana leżała po stronie polrealistów).
Przełom okolic 1956 r. (zobacz Październik 1956), jaki nastąpił w polskiej kulturze, był rezultatem wielu zdarzeń, które rozegrały się na arenie politycznej. Potępienie na XX Zjeździe Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego stalinowskiego kultu jednostki, Zgon Bolesława Bieruta, wydarzenia czerwcowe i październikowe w Polsce, w tym groźba interwencji sowieckiej - wszystko to przyspieszyło okres otrząśnięcia się pisarzy z "pajęczyny stalinowskiej". Katolicki krytyk (A. Rogalski) donosił o "szczerej, spontanicznej, żywej jedności pisarzy polskich, jeżeli idzie o relacja do postawowych aktualnie potrzeb naszego narodu, streszczających się w wyrazach: wolność - suwerenność - prawda". Emigracyjny pisarz (A. Czerniawski) dopowiadał: "Gomułka poparty poprzez robotników i inteligencję pokazał, Iż Polska posiada swoje, indywidualne oblicze. To była rewolucja, którą wszyscy byliśmy zachłyśnięci".
1956 r. to pierwsze wyraźne zetknięcie się obu biegunów literatury polskiej. Różnice estetyczne są tutaj niewiele widoczne. W literaturze krajowej do głosu dochodzi ekipa autorów, którzy są reprezentantami dwóch pokoleń literackich - wojennego (między innymi M. Białoszewski, S. Swen Czachorowski, Z. Herbert), a również pokolenia ´56 (między innymi S. Czycz, B. Drozdowski, S. Grochowiak, J. Harasymowicz, I. Iredyński, M. Ośniałowski, R. Śliwonik, A. Tchórzewski). Utożsamieni niesłusznie z jedną ekipą staną się niebawem "wzorcem nowoczesności" literatury krajowej, synonimem wielorakości poszukiwań estetycznych. Przez jawne zaprzeczenie ideom socrealistycznym (Drozdowski), nawiązanie do topiki basenu śródziemnomorskiego (Herbert), mizerabilistycznej symboliki średniowiecza, baroku i romantyzmu (Grochowiak), nawiązanie do tradycji ludowej, miejskiej i przedmiejskiej, eksponującej między innymi jej niepowtarzalność językową (Białoszewski, Czachorowski, Harasymowicz), liryka polska tego czasu zdecydowanie opiera się jakiemukolwiek imperatywowi kolektywności, chce - i potrafi - wyrażać emocje indywidualne. Podobnie w poezji emigarcyjnej. Bardziej zdecydowanie dochodzi wtedy do głosu ekipa pisarzy londyńskich (jedynego autentycznego pokolenia emigracyjnego), wyraźnie replikującego polrealistycznej doktrynie literackiej. A. Busza, B. Czaykowski, A. Czerniawski, J. Darowski, F. Śmieja, B. Taborski i inni, występując przeciwko skamandryckiej literaturze mitograficznej, zwrócą się ku temu samemu, co ich rówieśnicy w państwie, a co Jan Brzękowski nazwał "nową fenomenologią poetycką" i co konstytuowało się w zainteresowaniach rzeczami powszednimi podniesionymi do rangi poetyckiej.
Zasadnicza zmiana zachodzi w ówczesnej prozie. Jeśli na obczyźnie dominuje schemat prozy rozrachunkowej z latami wojny, okupacji, łagrów, to w krajowym odłamie znaczną pozycję rozpoczyna odgrywać poezja młodych, niesłusznie wtedy zwana "czarną prozą". Jak zauważył już Jan Błoński, kluczowym mitem pokoleniowym (czy odmiennie: zespołem samookreśleń pisarzy) będzie "mit odrębności". Młodzi prozaicy (M. Hłasko, M. Nowakowski, S. Stanuch i inni) za wszelaką cenę będą starali się odróżnić od autorów socrealistycznych. Stawiają w pierwszej kolejności na indywidualność, a nie kolektywność wystąpień. Okazuje się jednak, Iż będąc "odrębnymi" - są również "samotnymi". Bohater ich prozy nie potrafi odnaleźć się w nowej rzeczywistości, nie może jej zrozumieć, silnie odczuwa jej destrukcyjny wpływ. Będąc samotnym - jest także "niefortunnym". Wydawać aby się mogło, Iż ratunkiem dla niego może stać się miłość, chociaż "mity erotyczne" okazują się czymś złudnym. Bohater pragnie miłości, lecz nie potrafi jej sam dać komuś innemu. Kierowany lękiem fundamentalnym - staje się w pewnym sensie neurotykiem w społeczeństwie zorganizowanym.
Ok. roku 1960 poezja polska wymienia własne oblicze. W literaturze coraz powszechniej utrwalają się tendencje zapoczątkowane w połowie lat 50., w prozie prymat zyskuje orientacja mitograficzna i socjologiczna (tak zwany proza nurtu chłopskiego i proza "małego realizmu"). Na emigracji rozkwita esej, święcący własne triumfy już w ubiegłej dekadzie, teraz jednak ugruntowujący własną pozycję. W dramacie na czoło wysuwa się orientacja kreacjonistyczna, szczególnie respektowana poprzez Stanisława Grochowiaka. W gruncie rzeczy dekada lat 60. oscyluje pomiędzy socjologią (polityką, technokracją) a sztuką (bardzo wyraźne są wtedy wątki artystowskie). Nader silnie eksponowana świadomość synkretyzmu formuł literackich sprzyja stworzeniu wielu odłamów czy tendencji stylowych: synkretystów, turpistów, neoklasycystów, lingwistów, formulistów i innych.
Po roku 1968 w twórczości literackiej wyraźniej manifestuje się (jeszcze tak nie nazywana) świadomość postmodernistyczna. W poetyckim pokoleniu (zobacz) Nowej Fali - wystąpienia przeciwko zafałszowaniom współczesnego życia społeczno politycznego i krytyka instytucji ideologicznych państwa wiązały się z wyraźną supremacją technik autoreferencjalnych, zwróconych na język tworzywa (literatura lingwistyczna S. Barańczaka i R. Krynickiego, proza R. Schuberta). Polemizując z estetyzmem i konformizmem lat 60., pisarze Nowej Fali rozwinęli również zainteresowanie nowomową jako specyficznym subkodem narosłym na języku naturalnym.
Nadzwyczajnie istotne zmiany w poezji polskiej zachodzą po roku 1976. Po pierwsze otwiera się, może najpełniej po II wojnie, możliwość opisywania zjawisk krajowych i emigracyjnych jako odmian tego samego piśmiennictwa. Moment przenikania się wzajemnego literatury krajowej i emigracyjnej zaowocował z powodu zmianą sposobów i stylów myślenia krytycznego, odwołującego się teraz częściej między innymi do Gombrowicza. Gombrowiczowska perspektywa spowije zresztą znaczącą część ówczesnej młodej prozy, niejako otwierając w niej znaczny nurt groteski filozoficzno socjalnej. W literaturze na czoło wysuwają się tematy nawiązujące do doświadczeń lirycznych pokolenia ´56; pogłębieniu i znaczącej penetracji podlega jednak problematyka psychiatryczna, dotąd raczej słabo obecna w polskiej poezji. Zdecydowany odwrót z kolei obserwuje się wówczas od tematyki politycznej i zaangażowanej. To zdarzenie, nazwane socparnasizmem, po latach zostanie uznane za jedną z najwyraźniejszych tendencji podokresu.
Stan wojenny zaczyna podokres w poezji ostatnich lat w pewnym sensie niezwykły. Max. upolitycznienie publicystyki i krytyki literackiej, odnowienie konspiracyjnych systemów życia kulturalnego szło w parze ze zjawiskami wyłącznie estetycznymi, nie angażującymi się w doraźność polityki. Znaczną pozycję zdobywa wtenczas w prozie młodych tak zwany "rewolucja artystyczna", tendencja zwrócona ku przestrzeniom nowego języka ekspresji, wybitnie upodmiotowionego, poszukującego, awangardystycznego w jakimś sensie, odwołującego się w większej mierze do rzeczywistości śnionych, wyobrażeniowych niż realnych. W literaturze zamyka się poniekąd dopiero dwudziestolecie (umiera wtedy wielu autorów debiutujących właśnie przed II wojną), nowe zjawiska są bardzo słabo uchwytne, liryka ustępuje miejsca prozie.
Zmiana mechanizmu społecznego państwa po roku 1989, zamarcie, a potem odnowienie się rynku czasopiśmienniczo wydawniczego, zniesienie cenzury prewencyjnej - wszystko to sprzyjało pojawieniu się zjawisk dotąd polskiej kulturze powojennej nie znanych, bądź znanych śladowo. W sposób jawny zaczęła manifestować się świadomość postmodernistyczna, rozrost przeżyła nowa proza i krytyka feministyczna, w okolicy formuł tradycyjnie uznanych - ogromne znaczenie zaczęły odgrywać formuły niekonwencjonalne, wymierzające niekiedy policzek tak zwany przyzwyczajeniom kulturalnej publiczności. W literaturze doszło do głosu pokolenie "bruLionu" - oprócz liryki nawiązującej do technik z lat 70., bardzo stanowczo eksponujące swój związek z działaniami totartu, sztuki zinowskiej (art zin), i tym podobne Powróciła z wygnania polska poezja emigacyjna. Można powiedzieć, że w ten sposób otwarciu uległ nowy podokres w dziejach współczesnego piśmiennictwa. Jakie będą jego koleje - odpowie najbliższa przyszłość.
(Marian Kisiel)
Co znaczy POEZJA LEGIONOWA:
Porównanie tekstów poetyckich związanych z problematyką wojenną, takich autorów, jak Leopold Staff, Kazimierz Tetmajer czy Bronisława Ostrowska, w poezji polskiej tego okresu mamy do czynienia z tekstami obiegu periodyzacja co znaczy.
Krzyżówka POETYCKIE OSOBLIWOŚCI I JÓZEF BAKA:
Dlaczego 1780) - najwybitniejszy (w okolicy Elżbiety Drużbackiej) i najoryginalniejszy pisarz doby saskiej. Popularność przyniosły mu utwory obce manierze klasycystycznej, a hołdujące estetyce i poetyce periodyzacja krzyżówka.
Co to jest PROZA NOSTALGICZNA:
Jak lepiej ojczyzn , proza mitograficzna , proza korzenna , proza nostalgiczna - takie ustalenia zdają się odnosić do jednego nurtu polskiej prozy. A nurt ów można uznać za główny w obrazie literatury periodyzacja co to jest.
Słownik POEZJA ADAMA ASNYKA:
Kiedy pisarzem czasów niepoetyckich , lecz równocześnie epigonem romantyzmu , po wydaniu pierwszego tomu poetyckiego (Poezje I, 1869) rozpoczyna (wg Markiewicza) wysuwać się Asnyk na czoło pisarzy swego periodyzacja słownik.
Czym jest POEZJA NORWIDA (DO 1863 ROKU):
Od czego zależy należał do drugiego pokolenia romantyków, którego przedstawiciele stworzenie listopadowe pamiętali z dzieciństwa i debiutowali najpierw lat 40., w cieniu ogromnych: Mickiewicza, Słowackiego periodyzacja czym jest.

Czym jest periodyzacja znaczenie w Motywy literatura P .

  • Dodano:
  • Autor: