Co to znaczy dramat definicja.

Definicja DRAMAT oznacza myślą o adaptacjach scenicznych, była skażona piętnem konformizmu ideowego.

Czy przydatne?

Definicja DRAMAT

Co znaczy DRAMAT: Wg Markiewicza cała twórczość dramatyczna okresu pozytywizmu, powstająca z myślą o adaptacjach scenicznych, była "skażona piętnem konformizmu ideowego i kompromisowości artystycznej". Złożyło się na to kilka przyczyn. Jedną z nich była surowa cenzura, znacząco bardziej ingerująca w teksty poświęcone do wystawiania na scenie niż w te ogłaszane drukiem. Od sztuki teatralnej widzowie oczekiwali rozrywki, chociaż nie byli w stanie zaakceptować nie wszystkich wątków o charakterze obyczajowym, które sami przecież dopuszczali w powieściach. Ideologiczne zaplecze pozytywizmu również oddziaływało na dramat w sposób negatywny: nachalny dydaktyzm i zasada wiernego odtworzenia rzeczywistości w obrębie świata przedstawionego regularnie pozbawiały dramaty waloru artystycznego i stawały się jedynie powierzchowną, upraszczającą ilustracją interesujących nawet tematów. Mimo tych problemów w teatrach: warszawskim (dyrektorem którego był Sergiusz Muchanow, mąż artystki scenicznej Marii Kalergis) i krakowskim (Stanisław Koźmian) starano się kształtować gust odbiorców, a równocześnie zapewnić pożądaną poprzez widzów rozrywkę. Cel ten starano się w pierwszej kolejności osiągnąć poprzez wystawianie sztuk polskich autorów i poszukiwanie nowych talentów dramatycznych (w pierwszej kolejności były to konkursy organizowane poprzez dyrektorów teatrów we współpracy z poczytnymi czasopismami).
Przez wzgląd na wymienionymi przedtem czynnikami (a szczególnie ze wspomnianymi oczekiwaniami i preferencjami odbiorców) niewielką rolę mógł odgrywać dramat filozoficzny wywodzący się nurtu romantycznego. Jedynymi, stosunkowo udanymi nawiązaniami do tej odmiany gatunkowej były Tańce Zgonu Felicjana Faleńskiego. Miejscem, gdzie ujawniają się najmocniej wzorce dramatu romantycznego stały się w poezji pozytywizmu sztuki o tematyce historycznej. Ulubionym poprzez autorów tematem były perypetie obyczajowe i polityczne umiejscowione w XVI i XVII w. Pojawiają się jednak utwory dziejące się w czasach słowiańskich (przed chrztem Polski). Prócz tradycji romantycznej, dla tego nurtu szczególnie ważne były inspiracje twórczością Szekspira i poetyki klasycystycznej. Pośród autorów najpopularniejszych dramatów historycznych wymienić można, prócz Faleńskiego, Józefa Szujskiego i Wincentego Rapackiego. Jednak dominującą na deskach teatru w dobie pozytywizmu była dziedzina współczesna, z czytelnymi i prostymi schematami fabularnymi i pomyślnym, dla bohaterów pozytywnych, zakończeniem. Dość trudno określić formy gatunkowe tych utworów, gdyż licznie występują "utwory graniczne i przejściowe, [od] krotochwili, poprzez komedię, komedię serio [...] do dramatu" (Markiewicz). Sporo komedii może na przykład zawierać prócz przedmiotów farsowych również pierwiastki poważne, tak więc nie tylko niekonsekwencje terminologiczne, lecz i niespójna budowa samych tekstów nie ułatwiają typologii tych utworów i ich formalnego uporządkowania.
Późny majątek Aleksandra hrabiego Fredry przyjęty został poprzez widzów sceptycznie, gdyż pośród sztuk tego autora wystawionych i opublikowanych po roku 1876 nie znalazła się ani jedna dorównująca poziomem Damom i huzarom, Zemście czy Panu Jowialskiemu. Farsowość tych utworów była rezultatem chęci zbliżenia się poprzez Fredrę do ówczesnych wymogów widzów, którzy najchętniej oglądali na deskach teatrów lekkie sztuki o tematyce współczesnej. Spośród tak zwany pośmiertnych komedii (tych, które zostały opublikowane, bądź wystawione po roku 1876) w najwyższym stopniu znaną chyba jest jednoaktówka pt. Świeczka zgasła, a za powrót Fredry do komedii sytuacyjnej opartej na wyrazistych charakterach postaci można uznać Ostatnią wolę. Podobnie farsowy charakter ma twórczość Jana Aleksandra Fredry - syna autora Zemsty. Jego sztuki (Posażna jedynaczka, Oj młody, młody) opierają się przeważnie na dość nieprawdopodobnym i sztucznie skonstruowanym założeniu. Postaci nie są dynamiczne, przypisana jest im jedna i dość nachalnie demonstrowana właściwość charakteru. Komedie te nie posiadają większej wartości artystycznej, za bardzo gdyż są podporządkowane konwencjom, za ich jedyną wartość uważać można funkcję rozrywkową, a i ta jest dość wątpliwa. Innymi kontynuatorami dzieła Fredry ojca są Michał Bałucki i Józef Bliziński. Cechami charakterystycznymi tych komedii obyczajowych są oparte na przeważnie na pomyłce czy nieporozumieniu wydarzenia i prowadzące do punktu kulminacyjnego zbiegi okoliczności. Postaci są wyraziste, obdarzone czytelnym zestawem cech, dość nieporadne życiowo. Takimi właśnie są bohaterzy sztuk Imieniny, Przezorna mama, Marcowy kawaler czy, może w najwyższym stopniu ambitna i dojrzała, Pan Damazy autorstwa Blizińskiego.
Innym typem dramatu była tak zwany "komedia socjalna", którą Markiewicz uważa za sceniczny odpowiednik powieści tendencyjnej. Podobnie jak we inicjalnych utworach prozatorskich pozytywizmu, charakterystyczne było dla tego typu komedii silne osadzenie w rzeczywistości i odwoływanie się do tych problemów i zjawisk, które w owym czasie uznane były za aktualne i społecznie istotne - stąd znikoma liczba utworów, które nie dotyczyłyby inteligencji, ziemiaństwa czy w mniejszym stopniu mieszczaństwa. Tematy przedstawiane w takich sztukach przedstawione były w sposób poważny, niewielką rolę (ograniczoną do epizodów) odgrywały pierwiastki komiczne. Realizacji celów ideologicznych służyły wyraziste postaci, charakteryzowane w obszernych dialogach i występujący w nich duży ładunek dydaktyzmu. Unikano sytuacji farsowych, stąd ograniczenie wątków miłosnych. Impulsy te miały niewątpliwy wpływ na ograniczenia fabuły skupionej w pierwszej kolejności wokół wątków prestiżu społecznego, stanu posiadania i marginalnie - miłości. Za głównych artystów tego nurtu uważani są Józef Narzymski (Epidemia), Edward Lubowski (Gonitwy) i Kazimierz Zalewski (Górą nasi).
W latach 80. XIX stulecia obserwować możemy zmiany tematyczne w obrębie komedii socjalnej. Na plan pierwszy wysuwają się konflikty o charakterze obyczajowym (problemy małżeńskie powiązane z nierównością klasową, a więc skutki transakcji ślubnych), osłabieniu zaś ulegają wątki dotyczące stanu posiadania. Pojawiają się również problemy mniejszości żydowskiej i duży polsko niemieckie (Friebe Kazimierza Zalewskiego i Bracia Lerche Adama Asnyka). Należy również odnotować zmianę pokoleniową, jaka się dokonała pośród autorów dramatycznych, co doprowadziło do stopniowego wycofania ze scen utworów Zaleskiego czy Lubowskiego. Do pisarzy młodego pokolenia prócz Gabrieli Zapolskiej należeli nieco mniej znani: Stanisław Rzewuski i Marian Jasieńczyk. W ich twórczości prócz wpływów naturalizmu i schematów charakterystycznych dla modnego wówczas dramatu skandynawskiego (Henrik Ibsen) odnaleźć można również przedmioty "sztuki z tezą", popularnej w owym czasie we Francji. Przez wzgląd na tymi czynnikami nie tylko następuje odejście od konwencji werystycznej, lecz i zmiany w obrębie fabuły - kluczowe miejsce zajmują perypetie rodzinne, sytuacje obyczajowe o bulwersującym i skandalizującym charakterze. Motywacje bohaterów są podporządkowane instynktom, prawom dziedziczności, nałogom i patologicznym uwarunkowaniom socjalno społecznym. Nurt reprezentowany poprzez drugie pokolenie dramaturgów pozytywistycznych wykorzystujący dokonania naturalistów i eksperymenty formalne ówczesnego teatru europejskiego już w niedługim czasie rozwinął się w modernistycznej twórczości Zapolskiej, Kisielewskiego i Perzyńskiego.
Zobacz także: KOMEDIE MICHAŁA BAŁUCKIEGO, TWÓRCZOŚĆ CK NORWIDA EPIZOD [DO JULIUSZA KOSSAKA] CYPRIANA KAMILA NORWIDA. Wiersze dedykowane konkretnym osobom nie są w twórczości Norwida niczym osobliwym. Wystarczy tu wspomnieć kilka z wielu: Sonet do Marcelego Guyskiego jako autora biustu W. K z Chodźków, [Do J.I. Kraszewskiego po jego jubileuszu], Słowianin. Do Teofila Lenartowicza, Do Nikodema Biernackiego a nawet Idącej kupić talerz pani M. Do ekipy tych tekstów należy niewątpliwie Epizod, a bezpośredni zwrot do adresata i jego forma ("Opisać chcę Ci...") wskazuje na zażyłość, w jakiej pozostawał Norwid ze znanym polskim malarzem.
Autor Vade mecum bywał regularnie w domu Juliusza Kossaka, który przebywał w Paryżu w latach 1855-1860, i potem, pod koniec lat 60. Protoplasta malarskiej "dynastii" Kossaków znany był w pierwszej kolejności jako autor wnikliwych studiów plastycznych poświęconych koniom (Mohort prezentujący stadninę księciu Józefowi Poniatowskiemu, Wierny towarzysz, W stajni, Stadnina hetmańska Jana Tarnowskiego) i wielu prac o tematyce historycznej, a zwłaszcza batalistycznej (Wjazd Jana III do Wiednia, Seweryn Fredro rozbija pułk huzarów pruskich pod Peterswalde). Wspomnieć należy, Iż właśnie w trakcie bytności w Paryżu współpracował Kossak ze znanym batalistą francuskim Horacym Vernetem.
Sporo miejsca w twórczości polskiego akwarelisty zajmowały obrazy konkretnych starć, bitew i potyczek. Należą do nich między innymi Bitwa pod Ignacewem, Bitwa pod Wagram, Bitwa pod Raszynem, Bitwa pod Ostrołęką, Bitwa pod Żółtymi Wodami. Przypominanie o dawnej chwale oręża polskiego spełniać miało podobną rolę (szczególnie po klęsce stworzenia styczniowego) do tej, jaką odgrywały powieści historyczne, pisane "ku pokrzepieniu serc". Dlatego nie może dziwić w dokonaniach artystycznych Kossaka cykl ilustracji do Trylogii, poematów Wincentego Pola, Ballad Mickiewicza (na przykład Budrys z Laszką), Grażyny, Pana Tadeusza czy Konrada Wallenroda. Właściwością charakterystyczną rysunków, akwarel i obrazów olejnych Kossaka jest specyficzna, ?Xagodna kolorystyka przeważnie w tonacji złotawej, ciepłożółtej albo stalowobłękitnej.
W utworze skierowanym do malarza wspomniana została bitwa pod Sadową. Rozegrała się ona najpierw lipca 1866 r. i była elementem rozstrzygającym pierwszą fazę wojen o dominację Prus w Europie. Zwycięstwo nad Austrią umocniło pozycję Cesarstwa Niemieckiego i pozwoliło kilka lat potem na rozpoczęcie kolejnego konfliktu - wojny z Francją.
W wyrazach podkreślonych poprzez poetę ("Ten szczegół jest ogółem") kryje się gorzka ironia. Apoteoza czynów bitewnych ukazywana na obrazach i rysunkach Kossaka winna być postrzegana jako tragedia rozbitego, nie posiadającego własnego państwa, narodu. Zarówno "Cesarscy", jak i "Królewscy" - wymienieni w tekście - są Polakami, aczkolwiek walczą po przeciwnych stronach frontu. Mimo tego podkreślona zostaje w pierwszej kolejności ich waleczność, męstwo i zdolności ("zacni rodacy - rzutcy do konia i broni").
Gomulicki nazywa ów utwór satyrycznym i zauważa, Iż jest on "wyrazistą poetycką ilustracją (...) na charakter narodowy Polaków, a w szczególności na ich organiczną nieumiejętność prowadzenia jakiejś przemyślanej walki, pomimo wrodzonej i idealnie znanej bitności i brawury wojennej". Pamiętać należy, Iż właśnie w wojnie prusko austriackiej żołnierze pułków wielkopolskich i galicyjskich odznaczyli się nadzwyczajną odwagą i walecznością, było to w owym czasie także mocno nagłośnione poprzez prasę. O epizodzie tej wojny, właśnie o bitwie pod Sadową, pisał Norwid w jednym z listów:
a toć pod Sadową któż wygrał? (...) jużci, Iż hułany polsko poznańskie odnieśli zwycięstwo nad hułanami polsko galicyjskimi. I rżnęli się tam we sporo miesięcy po stworzeniu ostatnim Narodu???
Należy dostrzec chociaż nie tylko satyryczną wymowę utworu. Norwid dostrzegał właśnie w tych paradoksach historii - takich jak dla Polaków była bitwa pod Sadową - tragizm narodu, który dla obcych władców (zaborców) musi przelewać krew w bratobójczej walce. Wykazując się męstwem w bitwach Polacy walczyli jedynie "za wolność waszą" (jak za czasów Bonapartego) albo byli powoływani przymusowo do armii zaborczych, aby brać udział w konfliktach, które nie tylko nie dotyczyły, ich a powodowały jedynie utraty - tak jak właśnie w razie wojny Prus z Austrią, kilka lat po klęsce stworzenia styczniowego. Na ten sam aspekt - tragiczny paradoks historii - zwrócił uwagę Henryk Sienkiewicz w Bartku zwycięzcy. Utwór ten odwołuje się do czasów późniejszych - wojny francusko pruskiej.
Norwid skierował swój utwór do Juliusza Kossaka, który był autorem (publikowanych między innymi w "Tygodniku Ilustrowanym") wielu szkiców dotyczących bitew z kampanii prusko austriackiej. Jeden z obrazów nosił tytuł Bitwa pod Sadową. Częstym tematem malarstwa batalistycznego Kossaka były szarże ułańskie. Można przypuszczać, że malarska apoteoza czynu bitewnego Polaków, walczących pod obcymi sztandarami, stanowiła cenny przyczynek do norwidowskich obserwacji nad charakterem Polaków.
To, co dla Juliusza Kossaka było pięknem czynu bitewnego, dla Norwida stanowiło jaskrawy dowód klęski narodu podporządkowanego obcym władcom i ich dążeniom, narodu, który z tego faktu następnie nie potrafił wyciągnąć wniosków. Ciekawe w tym kontekście wydaje się zakończenie: "- Tak! - pod Sadową było. Mości dobro dzieje". Zabawa słowna ukazuje i równocześnie podaje w niepewność sedno, takiego jak u Kossaka, postrzegania historii. Czy "dobro dzieje" widzący tragiczne wydarzenia jako triumf oręża i piękno bitewnych zmagań (dobre dzieje) - artyści - rzeczywiście byli "dobrodziejami" dla ówczesnych Polaków i przyszłych pokoleń? Wszak tworzyli wypaczoną wizję historii i utrwalali stereotyp Polaka - niezrównanego żołnierza. Czy regulaminowo? Barwy mundurów wojsk stojących po dwóch przeciwnych stronach frontu ("żółci, biali, czerwoni, niebiescy" i "niebiescy, żółci, biali i czerwoni") ukazane jako plamy barw dopóty są anonimowe i nic nie znaczne, dopóki nie zdamy sobie kwestie, że są one takie same. Zarzuty stawiane Polakom poprzez Norwida były niezrozumiałe, zarówno dla emigracji, jak i dla czytelników krajowych.
Jak zauważa Grażyna Borkowska "wymagający od siebie i od innych [Norwid] nie mieścił się w stereotypie nostalgicznego emigranta". Z pewnością takie postrzeganie historii i krytyczny relacja wobec działań autorytetów i krytyka naszych cech narodowych nie przysparzały poecie popularności. Zakwestionowanie poprzez Norwida dotychczasowych przyzwyczajeń Polaków (zarówno tych w państwie, jak i na emigracji), zmuszanie do zastanowienia się nad teraźniejszością i przyszłością, burzenie utrwalonych sądów i apriorycznych twierdzeń o Polakach, ich charakterze i o misji dziejowej narodu połączone z wyrafinowaną metodą poetycką, trudnym intelektualnie przekazem jego utworów wywołały coraz chłodniejsze przyjmowanie tych teksów w światku paryskiej Polonii, a z powodu prawie całkowitą ich nieznajomość w państwie
Co znaczy DZIENNIKI INTELEKTUALNE:
Porównanie dziennika wyznacza regularność (zazwyczaj - codzienność) prowadzonych w nim zapisków. Dziennik powstaje więc z dnia dziennie i przez wzgląd na tym owa regularność i chronologia prowadzenia notatek dramat co znaczy.
Krzyżówka DRAMATY MROŻKA:
Dlaczego znany jest raczej czytelnikom ze zbiorów opowiadań, miłośnikom zaś teatru ze swych dramatów. Pierwszy z nich opatrzony podwójnym tytułem Policja (albo Policjanci) wystawiony został w 1958 r. Następne dramat krzyżówka.
Co to jest DIALOG MISTRZA POLIKARPA ZE ŚMIERCIˇ:
Jak lepiej pozagrobowych człowieka należy do fundamentalnych zagadnień chrześcijańskiego nauczania o rzeczach ostatecznych, a więc tak zwany eschatologii, i jako taki posiada aktualność ponadczasową. Nigdy dramat co to jest.
Słownik DZIADÓW CZĘŚCI II, IV I III:
Kiedy dzieło niezwykłe. Już sama kolejność poszczególnych jego części stanowi dla współczesnego czytelnika pewną łamigłówkę, dla historyka literatury przedstawia zaś rezultat nie tyle przemyślanej poprzez dramat słownik.
Czym jest DRAMATY WITKACEGO:
Od czego zależy Witkiewicz należał do grona tych artystów, którzy znacząco wyprzedzają swój czas. W kilkadziesiąt lat jego twórczość przeszła znamienne koleje. Traktowany poprzez współczesnych, w najwspanialszym dramat czym jest.

Czym jest dramat znaczenie w Motywy literatura D .

  • Dodano:
  • Autor: